Wywiad z Alexią
Witaj Alexia, czy mogłabyś się przedstawić w kilku słowach ?
Witam wszystkich, jestem Alexia, mam 34 lata i mieszkam na południu Francji, a dokładniej w Var. Obecnie jestem w trakcie rekonwersji zawodowej po 15 latach pracy w branży odzieży damskiej. Lubię się śmiać i pielęgnować to ziarno szaleństwa, jestem prawdziwą gadułą i lubię dostrzegać pozytywy we wszystkim, co mnie otacza.
Kiedy zdiagnozowano u Ciebie cukrzycę? Co pamiętasz z pierwszego okresu po diagnozie?
Zdiagnozowano mnie w wieku 6 lat, niemożliwe, aby moi rodzice pamiętali dokładną datę tej diagnozy, wiemy tylko, że było to w pierwszej połowie sierpnia 1992 roku. Nieoficjalnie wybrałam datę 10 sierpnia 1992 roku. Pamiętam powrót do domu po hospitalizacji i moje zastrzyki, wtedy to były strzykawki i fiolki z wolną i szybką insuliną. Mieszaliśmy je sami, czułam się jak wielki chemik. Niewiele pamiętam, ale to co pamiętam to to, że mój tryb życia się nie zmienił, tylko dużo wyjaśnień od rodziców na temat cukrzycy i dlaczego muszę jeść to czy tamto.
Cukrzyca wciąż nie jest dobrze znana ogółowi społeczeństwa. Jak wytłumaczyłbyś komuś, czym jest cukrzyca i jak wpływa na codzienne życie?
Cukrzyca typu 1 jest chorobą autoimmunologiczną, niszczone są komórki trzustki, które produkują insulinę. Insulina jest niezbędna do regulacji poziomu cukru w naszej krwi. Zbyt wysoki poziom cukru to hiperglikemia, a zbyt niski to hipoglikemia, oba te stany mogą być niebezpieczne, dlatego musimy szybko na nie działać, wstrzykując insulinę przy hiper i przyjmując cukier przy hipo. Musimy kontrolować ten poziom cukru codziennie i kilka razy dziennie, musimy też codziennie i kilka razy dziennie wstrzykiwać syntetyczną insulinę. Na dzień dzisiejszy jest to leczone, ale nie wyleczone.
Z cukrzycą typu 1 żyję od małego, cukrzyca nigdy nie "przeszkadzała" mi w codziennym życiu, wkładam ją do kieszeni i wszędzie za mną chodzi. Żyję swoim życiem, a nie cukrzycą.
Przekonanie, które chcesz za wszelką cenę obalić?
Przekonanie, które ludzie powinni wybić sobie z głowy dla mnie byłoby tym, które zaczyna się od dobrego samopoczucia, ale często kończy się na "Ach ale nie możesz tego jeść, jesteś cukrzykiem!". Osoby z cukrzycą mogą jeść wszystko, o ile jednocześnie wstrzykiwana jest odpowiednia ilość insuliny.
Opowiedz nam pozytywną lub zabawną historię o swojej cukrzycy.
Fajna anegdota o mojej cukrzycy, pewnego dnia w trakcie kłótni z mężem płakałam, potem się śmiałam, potem znowu płakałam, aż poprosił mnie o prześwietlenie. Była tam duża hipoglikemia, poszedł po szklankę grenadyny i poszło z wielkim śmiechem, koniec kłótni.
Jakiej rady udzieliłabyś komuś, u kogo właśnie zdiagnozowano cukrzycę?
Rada, jaką mogłabym dać nowo zdiagnozowanej osobie, brzmiałaby: nie martw się, słońce zawsze wychodzi zza chmur. Że dziś, jeśli wszystko wydaje się nie do pokonania, informacje, które spadają jedna po drugiej, to wszystko stanie się gimnastyką, a życie będzie po prostu zbyt dobre. Że cukrzyca nie jest barierą, a my musimy dalej się bawić i żyć pełnią życia.
Kaio-Dia powstała, ponieważ wiele akcesoriów było albo nudnych, słabej jakości, albo niewygodnych. Bardzo chcielibyśmy to dalej zmieniać, co zresztą już zaczęliśmy robić. W tym celu chcielibyśmy wiedzieć, czego potrzebujecie, co lubicie, czego nie lubicie lub czego Wam brakuje w codziennym życiu.
Jeśli można wymyślić jakiś system, żebym przestał szukać po całym domu swoich urządzeń, to byłoby super. Z poważniejszych uwag, jestem fanem woreczków, mógłbym mieć ich mnóstwo... Umieścić wszystko związane z cukrzycą w jednej saszetce, żeby się nie gubiło i nie błądziło. I po co pojemnik na śmieci z mikro paskami, to też się wszędzie gubi :-D.
Znajdź Alexię na jej stronie na Facebooku i Instagramie.